Notice: Trying to access array offset on value of type null in /home/server835645/ftp/migracja/zsrmietne.cal24.pl/public_html/plugins/system/nrframework/NRFramework/SmartTags.php on line 90
Zespół Szkół w Miętnem koło Garwolina - WYWIAD SZKOLNEGO KOŁA DZIENNIKARSKIEGO ZE STAROSTĄ POWIATU GARWOLIŃSKIEGO MARKIEM CHCIAŁOWSKIM

Ułatwienia dostępu

Zespół Szkół im. Stanisława Staszica w Miętnem

Miętne, ul. Główna 49, 08-400 Garwolin    25 682-30-88   zsmietne@mietne.edu.pl    BIP  

wywiad1 c3fd0

Spotykamy się z Panem Starostą w nowej siedzibie władz powiatu garwolińskiego na ulicy Mazowieckiej. Budynek robi na nas wrażenie, jest duży, przestronny i nowoczesny. W gabinecie na trzecim piętrze czeka na nas Pan Starosta. Zaprasza do spaceru po tarasie, który okala cały budynek i częstuje garwolińską oranżadą. Zachęca do zadawania pytań.

Justyna: Panie Starosto, jest Pan najważniejszą osobą w naszym powiecie. Dziękujemy, że zechciał Pan poświęcić nam swój czas.

Marek Chciałowski: Muszę zaprotestować, nie czuję się najważniejszą osobą w powiecie, raczej jestem tu „na służbie”. Cieszę się, gdy mogę rozmawiać z ludźmi. Na tym też polega moja praca.

Wiktoria: Proszę nam powiedzieć, jak zostaje się starostą?

M.Ch.: Zanim zostałem starostą, byłem wicestarostą. Wcześniej pracowałem jako nauczyciel oraz w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – tam zdobyłem doświadczenia potrzebne do pracy w samorządzie. Starosta jest wybierany przez Radę Powiatu – musi mieć do tego większość głosów, ja taką większość głosów otrzymałem. Jestem starostą drugą kadencję i cały czas muszę się dokształcać, np. czytając ustawy, artykuły. Praca starosty to głównie wykonywanie zadań rządowych.

J.: Na czym polega Pana praca? Często widujemy Pana na lokalnych portalach przy okazji różnych uroczystości. Co właściwie robi starosta?

M.Ch.: Pracuję od 8.15 do 20 – 21. W całym roku mam tylko 4 wolne soboty. Moja praca to przede wszystkim spotkania z ludźmi, każdy może umówić się na spotkanie ze starostą; bardzo często wyjeżdżam, uczestniczę w uroczystościach lokalnych, szkolnych. Jadę tam, gdzie dzieje się coś ważnego dla lokalnej społeczności: otwarcie drogi, ważna rocznica…

W.: Czy ta praca jest dla Pana satysfakcjonująca? Co sprawia Panu najwięcej trudności?

M.Ch.: Owszem, mam wiele satysfakcji z funkcji, którą pełnię. Oczywiście jest to praca wymagająca i odpowiedzialna. Wystarczy wspomnieć, że oprócz innych obowiązków starosta odpowiada za szkoły ponadgimnazjalne, których w naszym powiecie jest 7, do tego 2 szkoły specjalne, 2 ośrodki specjalne oraz Poradnia Pedagogiczno – Psychologiczna; wszystkie te placówki zatrudniają w sumie około 500 nauczycieli. Jest więc co robić. Czasami jestem bezradny wobec problemów, z którymi przychodzą petenci, np. chcą się poskarżyć i uzyskać pomoc w kwestii działania gmin, czy miast – a ja nie mam wpływu na pracę wójtów i burmistrzów.

J.: Jesteśmy w nowej, pięknej siedzibie starostwa. Proszę nam powiedzieć, jak przebiegała budowa.

M.Ch.: Pomysł nowej siedziby starostwa jest odległy, jeszcze z poprzedniej kadencji. Najpierw, poprzez sondę internetową, pytaliśmy mieszkańców gdzie widzieliby tę nową siedzibę, przedstawiliśmy trze propozycje – wygrała ulica Mazowiecka. Potem został ogłoszony konkurs na projekt, w końcu realizacja inwestycji, która kosztowała w sumie około 28 mln złotych. Budynek został uroczyście oddany do użytku w lutym tego roku, ale cały czas jest w budowie. W najbliższym czasie będzie realizowane nagłośnienie sali konferencyjnej, w której odbywają się posiedzenia Rady Powiatu. Chcemy przekazywać na stronie internetowej starostwa relacje z Rad Powiatu – dlatego trzeba zainstalować nagłośnienie i kamery.

J.: A skąd pochodzą pieniądze na taką inwestycję?

M.Ch.: Z budżetu państwa.

W.: Panie Starosto, jakie ma Pan plany związane z rozwojem Garwolina?

M.Ch. Mam wiele planów, jednak w pierwszej kolejności chciałbym pobudować nowy budynek dla szkoły specjalnej na ulicy Sportowej, chciałbym też wybudować nowoczesną halę sportowo – audiowizualną przy LO na Długiej w miejsce dotychczasowego boiska. Młodzież mogłaby tam ćwiczyć jak również spotykać się na różnych uroczystościach, czy organizować koncerty.

J.: Przed laty był Pan związany z naszą szkołą, proszę nam o tym opowiedzieć.

M.Ch.: To prawda. Pracowałem w Miętnem przez 21 lat, zaczynałem tuż po wojsku w 1985 roku. Uczyłem przysposobienia obronnego, później przedmiotów ogrodniczych, mechanicznych, również technologii informacyjnej. Jak każdy nauczyciel musiałem się dokształcać w zależności od potrzeb szkoły. Od 2002 do 2003 r. pracowałem w ARiMR, później znów wróciłem do szkoły w Miętnem.

W.: Jacy byli uczniowie za Pańskich czasów? Czy młodzież się zmieniła? I czy faktycznie jest tak źle – jak twierdzą niektórzy – z dzisiejszymi nastolatkami?

M.Ch.: Absolutnie nie! Młodzież jest wspaniała! Tylko że stary młodego nie zrozumie a młody – starego; stąd ten konflikt pokoleń i nieporozumienia. Młodzież jest twórcza i musi się buntować, żeby żyć po swojemu.

J.: Przyjeżdża Pan czasami do naszej szkoły. Jak Pan ją widzi po latach?

M.Ch. W szkole zaszły pozytywne zmiany, jest coraz bardziej nowoczesna. Można wiele jeszcze zrobić, myślę na przykład o tym by odnowić fasadę, marzy mi się taka kolorowa, a nie monotonna… Trzeba też zmodernizować kanalizację, ta która jest obecnie pochodzi z 1977 r. i jest bardzo kosztowna. Ale to wszystko jest naprawdę mało istotne, bo szkoła to nie mury tylko ludzie, którzy ją tworzą . A młodzież w Miętnem jest wspaniała!

W.: Panie Starosto, kończąc rozmowę chciałyśmy zapytać, czego Panu życzyć?

M.Ch.: Życzyłbym sobie i wszystkim mieszkańcom takiego powiatu, w którym ludzie potrafią się dogadać ponad podziałami politycznymi - dla dobra wszystkich.

W.: W takim razie właśnie tego Panu życzymy i bardzo dziękujemy za rozmowę.

                                                                                                                      rozmawiały: Justyna Kępka i Wiktoria Siejka

                                                                                                                                                                                 Szkolne Koło Dziennikarskie

                                                                                                                                                             opiekun i fotografie: Agnieszka Grudniak

Ta strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić Ci najlepszą jakość na naszej stronie.